Krzysztof Grzelczyk Krzysztof Grzelczyk
992
BLOG

Tworzenie wspólnoty

Krzysztof Grzelczyk Krzysztof Grzelczyk Polityka Obserwuj notkę 52

Bogaty w wydarzenia 6 sierpnia 2015 roku spowodował lawinę komentarzy. W kilka wystąpieniach prezydent Andrzej Duda poruszył najbardziej istotne problemy, które musimy rozwiązać w ciągu najbliższych kilku lat. Ja z wielką radością wysłuchałem zapowiedzi powołania przez prezydenta biura zajmującego się łącznością z Polakami za granicą. W kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego tymi sprawami zajmował się marszałek Andrzej Stelmachowski. Z kolei prezydent Komorowski uznał, że taka funkcja w kancelarii nie jest mu potrzebna. Ta decyzja prezydenta Andrzeja Dudy przywraca naturalny porządek w myśleniu o naszej wspólnocie narodowej. Polacy za granicą w liczbie około 20 milionów stanowią integralną część naszego narodu. Prezydent wyraźnie też wskazał na potrzebę szczególnego zainteresowania się losem naszych rodaków na Wschodzie. Przypomniał, że są oni obywatelami innych państw w wyniku powojennego przesunięcia granic, a nie dobrowolnej emigracji. Poprzednik Andrzeja Dudy kompletnie tych spraw nie rozumiał, tak jak nie rozumie rząd Platformy Obywatelskiej. Ewakuacja 178 Polaków z ogarniętego wojną Donbasu została nazwana przez polityków PO wielkim wyzwaniem dla naszego państwa. A w Donbasie przed wybuchem wojny żyło około 10 tysięcy naszych rodaków. Wielu z nich, m. in. w Mariupolu, w dalszym ciągu oczekuje naszej pomocy.

Pomaganie naszym braciom powinno być oczywistym naturalnym odruchem. Zajmowałem się tym przez lata, najpierw wykorzystując możliwości, jakie dawała mi praca w Urzędzie Miejskim, potem robiłem to samo jako wojewoda. Kontakty z Polakami na Wschodzie utrzymuje wiele samorządów oraz organizacji pozarządowych. Ale do tego wszystkiego niezbędna jest pomoc państwa i przede wszystkim jasna, konsekwentna polityka wyznaczająca długofalowe cele. Deklaracja prezydenta daje takie nadzieje.

Uważam, że pod patronatem prezydenta powinna powstać rządowa instytucja zajmująca się zorganizowaną pomocą dla naszych rodaków za granicą. W pierwszej kolejności powinna zająć się szybkim sprowadzeniem do kraju wszystkich Polaków znajdujących się na terenach zagrożonych działaniami wojennymi. Obecnie jest to ukraiński Donbas, ale wkrótce może się okazać, że takich obszarów jest więcej. Drugim pilnym zadaniem jest repatriowanie Polaków z Kazachstanu i innych obszarów dawnych zsyłek i deportacji. Chodzi tutaj o kilkadziesiąt tysięcy osób. Jest to niewątpliwie nasz moralny obowiązek. Inne kraje o swoich rodakach na terenie dawnego Związku Sowieckiego nie zapomniały. Izrael w latach 1989-95 sprowadził ponad 550 tysięcy Żydów rosyjskich, a nasz zachodni sąsiad około 700 tysięcy Niemców.

We Wrocławiu i na Dolnym Śląsku powinno być większe niż gdzie indziej zrozumienie tej problematyki, bowiem blisko połowa mieszkańców naszego województwa ma korzenie kresowe. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka